sobota, 9 listopada 2013

Subiektywny przegląd piosenek sportowych 1/2

Już baron de Coubertin wiedział, że sport stanowi (niewyczerpane) źródło inspiracji. Świadczy o tym piękna, a zapomniana już tradycja Olimpijskich Konkursów Sztuki, w ramach których artyści przedstawiali swoje projekty związane ze sportem w kilku kategoriach: architektura, literatura, muzyka, malarstwo/grafika i rzeźba. Właśnie, muzyka. O muzyce dziś chciałam, w końcu pod wpływem sportowych emocji powstała niejedna kompozycja. Mam w odtwarzaczu specjalny folder z piosenkami dotyczącymi wyłącznie sportu i część z nich chciałabym Wam przedstawić w ramach dowodu na to, że sport może pobudzać inne dziedziny życia :)

Przegląd jest subiektywny i dotyczy kilku ostatnich lat. Brałam pod uwagę piosenki, które pamiętam, kojarzę i które bądź to traktują o sporcie, bądź to stały się hymnami swoich dyscyplin. Oczywiście, darowałam sobie (poza jednym małym wyjątkiem, ale o tym w drugiej części przeglądu) hymny klubów. 
Jeżeli znacie ciekawe piosenki o sporcie, jakimkolwiek sporcie i w jakimkolwiek języku, podrzućcie w komentarzu link. Zachęcam do udziału w zabawie i tworzenia własnych przeglądów piosenek sportowych oraz kibicowskich. 

(Kolejność odwrotna do mojej sympatii do danych utworów ;))

12. "Heat On Ice"
 
Zaczynamy hymnem Pucharu Świata w skeletonie i bobslejach od sezonu 2005/2006 (lub 2006/2007, moja pamięć niestety szwankuje). Wprawdzie nigdy nie szalałam za tymi dyscyplinami, ale kiedy zimą miałam Eurosport włączony od rana do wieczora,jednym okiem spoglądałam i na bobsleje. Jednak bardziej od samych zawodów i nazwisk zawodników (pamiętam Armina Zoeggelera i niejakiego Demczenkę, była też Maya Pedersen ze Szwajcarii - na tym koniec) zafascynował mnie pomysł hymnu zawodów Pucharu Świata. "Heat On Ice" świetnie oddaje charakter dyscypliny - zderzenie lodu tras z ognistą prędkością. 

11. "Azzurro"
Piosenka z dedykacją dla niesamowitej italomaniaczki, Em.To ona pokazała mi przeuroczy utwór, który wykonują włoscy piłkarze. Wprawdzie trudno tu mówić o walorach wokalnych, ale sam pomysł uważam za absolutnie słodki, a wykonanie jest rozbrajające. Jeżeli sport Was wkurzył, ulubiona drużyna przegrała i w ogóle złamała kibicowskie serce, ta piosenka będzie jak znalazł. O ile, rzecz jasna, ulubiona drużyna nie przegrała ze Squadrą Azzurrą. 

10. Hermes House Band - Football Is Coming Home
Hermes House Band to zespół, którego piosenki kojarzą mi się przede wszystkim z dobrą zabawą na stadionach. Ich wersje "Live is life" czy "Que sera" słychać bardzo często na meczach żużlowych i na skoczniach narciarskich. Ale miało być stricte sportowo, więc wybrałam utwór wedle fanów zespołu słabszy, ale za to stuprocentowo futbolowy.

9. Jumper's Knee - Vikinger og verdensmestere
Niestety, z jakiegoś powodu nie mogę wstawić filmu, a jedynie link, ale to i tak cud, że po blisko ośmiu latach tę piosenkę nadal da się znaleźć w Internecie. Utwór poświęcony ówczesnej norweskiej drużynie skoczków narciarskich (pada nawet nazwisko mojego absolutnego idola, bez którego skoki już nigdy nie będą takie same), pochodzi z czasów całkowitej norweskiej dominacji w Mistrzostwach Świata w Lotach Narciarskich. 
8.  Manchester - Man United
Nie mogło zabraknąć polskiego, ba!, toruńskiego akcentu w postaci grupy Manchester. Ta piosenka zasługuje na miejsce w Subiektywnym Przeglądzie już za sam tytuł :), a także za to, że pochodzi z czasów wczesnej, radosnej i nie tak mocno komercyjnej twórczości zespołu. Gdyby tylko hymn Unibaxu Toruń skomponowali w podobnym duchu...
7. Спидвей (Spidwiej)
A oto kolejny hymn dyscypliny, i to nie byle jakiej - żużlowy hymn prosto z Rosji. Stworzona przez fanów klubu Mega-Łada Togliatti,piosenka opowiada o pięknie sportu żużlowego, o prędkości i adrenalinie, o walce do samego końca. Jedyne, co może zadziwić kogokolwiek, kto zna mnie i moją miłość (do żużla i do Rosji), to dlaczego dopiero siódme miejsce?

Ale o tym już jutro w drugiej części Subiektywnego Przeglądu :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz